niedziela, 12 lipca 2015

Dzień Matki

Dzień Matki się zbliżał.
- Jasiu, co chcesz dac mamusi w prezencie ?
- Biżuterię !
Ok. W końcu kobiety kochają diamenty. Poszliśmy do pobliskiego centrum handlowego. Jest jubiler, coś wymyslimy. Daję mu wolną rękę, tylko kontroluje przedział cenowy. Coś tam mu dorzucę. Jeszcze jest poza świadomością drogie / tanie ;)
Najpierw spodobały mu się spinki do mankietów. Pomylił z kolczykami. Miał prawo ;)
Potem chwilę myślał. Wybierał. Może serduszko ? Albo ważki ?
- Tata, te się pięknie lśnią ! Te srebrowe z różowymi kwadracikami !!!
Dobra, prezent od Niego, sam wybiera.
Srebrne, długie, z jakimiś różowymi klockami na końcach.  Bardziej w guście jasiowych koleżanek niż Najpiękniejszej ;) Ale sam wybrał, Jego zdaniem najpiękniejsze, nie dyskutuję :) Najpiękniejsza i tak będzie zachwycona. W końcu serce dziecka wybrało :)

Wychodzimy ze sklepy.
- Tatusiu... Dla Mamusi wybrałem śliczny prezent.  To może Jasiowi też sprawimy przyjemność i kupisz mi Lego ?
O cwaniak...
- Nie Jasiu.  Dzisiaj specjalnie dla mamy kupujemy prezent :) za kilka dni Dzień Dziecka, wtedy coś dla Ciebie wymyslimy.
- To może pójdziemy do Macdo na hamburgera.  Głodny jestem ! Albo chociaż do pizzy z komiksem...
- Nie Jasiu.
Pogodził się z losem.
Teraz jeszcze "tylko" musimy rozliczyć ze skarbonki prezent dla Mamusi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz