poniedziałek, 8 września 2014

Muzeum kolejnictwa po raz enty

Bywamy w Muzeum Kolejnictwa. Dość regularnie. Młody jest zawsze zachwycony bieganiem po parowozach i zabawą w dorzucanie węgla. Jest też zachwycony modelami starych pociągów. I coraz bardziej się nimi interesuje. W sensie jako eksponatami, a nie potencjalną zabawką, której nie wiadomo dlaczego nie pozwalają dotykać. Interesuje się też makietami. Do tego stopnia, że zaczyna układać moją starą kolejkę elektryczną i bawić się nią w coś bardziej logicznego i kreatywnego niż katastrofy :) Do tego stopnia, że Najgospodarniejsza i Najpraktyczniejsza z żon czasem mimochodem wspomni, że fajnie byłoby zbudować mu makietę. I coraz mniej uzywa swojego ulubionego argumentu "a gdzie my to będziemy trzymać ?". Do tego stopnia,, że ja jestem w stanie pójść na kompromis i odstąpić od skali H0 na rzecz praktycznej TT. Bo co do faktu, że  kiedyś zbuduje z nim makietę nie mam wątpliwości ;) Może za rok, może za dwa, zobaczymy.
I niestety zrozumiał, że przy kasie to nie eksponaty tylko sklepik. W dodatku stoi w nim kilka zabawek pt Tomek i przyjaciele oraz chińskie wyobrażenie o kolejce elektrycznej. Udało nam się jednak ukierunkować jego zakupoholizm na książkę. Raczej dla mnie niż bajkę o ciuchciakach. Czyli album lokomotyw jeżdżących po polskich drogach żelaznych od ich początku. Polskich konstrukcji. W okresie ostatnich 100 lat. Ja z zainteresowaniem poczytałem i czegoś się dowiedziałem. Jasiek przez trzy dni oglądał z zapałem zdjęcia i do snu kazał sobie czytać opis jednej, losowo wybranej. Przy okazji wtajemniczyłem go w zasadę działania kotła i tłoków. Przynajmniej w zarysie. I podczas następnej wizyty będziemy rozpoznawać lokomotywy i może coś mu o każdej będę umiał opowiedzieć :-)

niedziela, 7 września 2014

Znamy się ?

Byliśmy na basenie, spotkaliśmy dawno niewidzianego rodzinnego znajomego, był akurat z wnuczką.
- Cześć !
- O dzień dobry, witamy, kopę lat !
- Cześć Jasiu, ale Ty urosłeś !
A latorośl nasza spojrzała spode łba
- A czym my się w ogóle znamy ? I skąd ?
Tym razem o dziwo próbował wdrożyć nasze rady o nierozmawianiu z obcymi :-)