Działka. Dzieciaki szaleją. Zawsze jest nadzieja, że szybciej zasną. Zawsze pozostaje tylko nadzieją. Zasypiają w aucie. Na 10 minut. I budzą się pod domem pełne energii.
Tym razem wymyslily sobie bieganie na bosaka. W sumie czemu nie. Tylko troskliwe mamusie zgłosiły sprzeciw. Walka trwała. Dzieci wygrały. Jak zwykle. W związku z czym miałem okazję zaobserwować taką uroczą scenkę rodzajową ;)
Zapiski z codzienności. Może główny bohater za kilkadziesiąt lat to przeczyta i się rozczuli. Może pokaże moim wnukom ?
poniedziałek, 13 lipca 2015
Boso na działce
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz