środa, 9 stycznia 2013

Karnawał

W przedszkolu szykuje się balik karnawałowy. Trzeba przygotować strój dla pociechy. Tylko jaki ? Podpytamy pociechę, może ma jakieś specjalne życzenia, marzenia ?
Za pierwszym podejściem stwierdził, że za króla. Luzik, koronę z tektury chyba umiem zrobić, futro z gronostajów. Człowieczek mały, więc dużo ich nie muszę upolować. Trochę czerwonego sukna. Berło jakieś wymyślę... Luzik.
Tylko, że następnego dnia stwierdził kategorycznie, że woli się przebrać za rycerza. Rycerza Mike'a. Mini Mini +, ok. 18:00. Trochę większe wyzwanie. Chce też oba smoki, siodło, Galahada czyli dzielnego rumaka, i... stajnię Galahada...
O ile z rycerzem jakoś sobie byśmy poradzili, nawet fajna koncepcja historycznie i wychowawczo, smoki byłyby udawane przez gumowe dinozaury, rumak gdzieś by się malutki znalazł, to co ze stajnią ? Jak się przebrać za stajnię rycerskiego wierzchowca ? ??
W dodatku mi wyznaczył rolę Trolika...
Dobra, idąc za ciosem, przeglądamy stroje rycerskie na znanym portalu aukcyjnym. Może jakiś rycerz w stroju z bitwy grunwaldzkiej ? Co prawda roi się od strojów, o zgrozo, krzyżackich... Cóż, zjednoczona Europa i rewizjonizm... Polskie i litewskie też są. W konwencji spodnie i bluza z kapturem, naszyty herb, udają przynajmniej kolczuge. Pociecha jakby rozczarowana. Nie te barwy ? Może znajdzie się jakiś niebieski francuski zbrojny z lilią w herbie ? Nagle triumfalne "TAAAKI CHCĘ !!!!". Ups. Odpustowa plastikowa zbroja. Ale ma hełm i tarcze. Nie takie to jednak proste...

Najwspanialsza z żon rozpoczyna kampanię "a może jednak strażak"  Szansa sukcesu ogromna, jednak... chyba jest to sprzeczne z mą koncepcją przełamania fascynacji strażą pożarną na rzecz zasiania ziarna zainteresowań historią. Rycerz jest mi bliższy.

I tak pociecha stanie się obiektem manipulacji  Pewnie wygra strażak, ale muszę zaznaczyć swój punkt widzenia. Dzisiaj pokażę mu książkę o Wikingach. Rycerze też tam występują 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz